EUROPEJSKIE ŚNIADANIE


EUROPEJSKIE ŚNIADANIE

Słowa i muzyka: Tomasz Kordeusz

Jem codziennie europejskie śniadanie

Popijając rosyjską herbatą

Patrzę w okno, w którym wkrótce powstanie

Kraj cudowny, gdzie się żyje bogato

Wszystko takie globalne i wspólne

Standardowe przejrzyste i jasne

Nawet myśli nie są jakieś szczególne

Że, aż trudno rozpoznać mi własne.


Jem codziennie europejskie śniadanie

Na niemieckiej, porządnej serwecie

Ale wcale nie umiem na pamięć

Ody, której zazdroszczę poecie.

Radość, owszem odczuwam, poniekąd

Ale nie mam jej wcale na pokaz

Bo horyzont diabelnie daleko

W mgle porannej, jak cała Europa


Jem codziennie europejskie śniadanie

Czytam wieści w światowej gazecie

A w niej człowiek, który kłamał i kłamie

Nowej prawdy mnie uczy o świecie.

Nie wiem czemu się w słowach unosi

Kiedy własne próbuję mieć zdanie

I do stołu go chciałbym zaprosić

Na zwyczajne, swojskie gadanie.


Jem codziennie europejskie śniadanie

Z pytaniami, co rodzą się nocą

Gdy zapytam, poklepią mnie w ramię

I na nowo mi gwiazdkę pozłocą.

A tymczasem zza okna nie znika

Ten obrazek co w cieniu się ukrył

Że kloszardzi znajdują w śmietnikach

Coraz lepsze, markowe produkty.


Jem codziennie europejskie śniadanie

Z wyborową, francuską musztardą

Czasem chleb bywa twardy, jak kamień

Jakby ktoś go posypał pogardą.

Coraz trudniej mi siebie odnaleźć

Gdy na życie jest norma i kwota

Nie ma granic, to przecież wspaniale!

Ale skąd bezgraniczna głupota?