ZAUŁEK POWROTNY


ZAUŁEK POWROTNY

Sł. Tomasz Kordeusz

Jest taki zaułek w zaułku kościółek

Piekarnia na rogu i bar

Gdzie stolarz z trumnami kwiaciarnia z różami

I zawsze w niedziele jest gwar


Przychodzą tu chętnie ubrani odświętnie

I dziadek i ojciec i syn

Lecz w naszym kościółku ukrytym w zaułku

Dziś więcej pogrzebów, niż chrzcin.


Odchodzą, gdy przyjdzie potrzeba

Do szczęścia, kariery, do nieba

I wracać tu nie chcą, bo cóż

Zbyt szarym wydaje się kurz.

Odchodzą gdy przyjdzie ochota

Do blasku, do blichtru, do złota

I tylko po nocach się śni

Zaułek, kościółek i my.


Jest taki zakątek, gdzie drogi początek

W zieleni ukryty, jak kwiat

Tu kładą się cienie na życia znaczenie

I pachną miłości sprzed lat


Nadziejom i smutkom, podwórkom, ogródkom

Mówimy dziękuję, że są

Bo jest dokąd wrócić na dachu kogucik

Zaskrzypi i wiesz gdzie jest dom.

 

Z komina dymu kreska sina

W studni na rynku się odbija

A ludzie mówią ci dzień dobry

Żebyś nie czuła się niczyja.

Spójrz, jacyś młodzi wyszli z kina

Jak my przed laty, tacy sami

Chłopcy tuż obok przy dziewczynach

Chyba są dobrze wychowani.


Odchodzą, gdy przyjdzie potrzeba

Do szczęścia, kariery, do nieba

I wracać tu nie chcą, bo cóż

Zbyt szarym wydaje się kurz

Odchodzą, gdy przyjdzie ochota

Do blasku, do blichtru, do złota

I tylko po nocach się śni

Zaułek, kościółek i dym.