SMAKUJĘ ŻYCIE
Sł. Tomasz Kordeusz
Herbatę przeplatam ciastkiem z cukrem pudrem
Złotym słońcem lata, cudnym popołudniem
Nigdzie się nie śpieszę słowem ani gestem
Cieszę się, cieszę że jestem.
Siedzę, patrzę w lustro wypatruję siebie
Lubię, gdy jest pusto, dobrze mi, jak w niebie
Wiatr mi włosy czesze, jem lody z agrestem
Cieszę się, cieszę się, że jestem.
Smakuję życie kęs za kęsem
Czasem bez sensu albo z sensem
Pachnie ziołami, jak z ogrodu
Trochę piołunu, trochę miodu
Smakuję życie dni toastem
Witam z naturą, żegnam z miastem
Od pierwszej chwili tuż po świcie
Lubię się upić życiem.
Jak złoty Tokaj się skrzy w powietrzu śmiechu perełka
Z nieba spadają mi dni, są jak diamenty i szkiełka.
Jestem wędrowcem na drogach, Idę z odwieczną logiką
Do Diabła albo do Boga albo po prostu donikąd.
Smakuję życie, smak za smakiem
W czekoladową ciszę z makiem
Czasami wpada w jednej chwili
Gorczyca i papryczka chili
Smakuję życie z aromatem
Nie walczę z losem, ludźmi, światem
Czasem się tylko myśli chwycę –
Życiem się nigdy nie nasycę!