Z NIENAWIŚCI
Sł. Tomasz Kordeusz
Jesteś cały z nienawiści
Zbudowany, ulepiony
Dla pochwały, dla korzyści
Dla mamony i korony.
Wychowany pod sztandarem
Werblem marsza kołysany
W dymnych szkiełkach ślepej wiary
Hojnie sypiesz sól na rany.
Do modlitwy składasz dłonie
Maskę dobra masz na twarzy
Już przywykłeś całkiem do niej
I nie czujesz, że cię parzy.
Jesteś cały z nienawiści
Twoje serce to kaleka
Czasem tylko ci się przyśni
Że masz jeszcze coś z człowieka.
I stąd ten strach, co nocą się jawi
Że wszystko co masz
To twoja nienawiść, nienawiść.
Karmisz ją co rano
Żeby siłę miała
Żeby żadna miłość
Jej nie pozmieniała.
Sycisz ją zawiścią
Bólem i zazdrością
Żeby wypełniała
Okno z samotnością.
Posiwieją szybko skronie
Wypłowieją ideały
Aż poczujesz, że to koniec
Bo przed Bogiem staniesz, mały.
I w kolorze czarno sinym
Będą piekły tatuaże
Ludzkie krzywdy z twojej winy
Których nigdy nie wymażesz.
I stąd ta łza, co w ciszy się jawi
Że wszystko co masz
To twoja nienawiść, nienawiść….